Skrycie liczyliśmy, że nowy wicewójt Marcin Majek, posiadający o wiele większe uprawnienia i zupełnie inny zakres obowiązków niż poprzedni, a jednocześnie sprawiający wrażenie kompetentnego, dokona radykalnej zmiany w myśleniu i działaniu urzędu.
Niestety jak na razie srogo się zawiedliśmy.
Zawód tym większy, że związany z nadziejami pokładanymi w jego wykształceniu magistra inżyniera budownictwa.
Mamy nadzieję, niestety coraz mniejszą, że może będzie lepiej.
Przeglądając dokumentację związaną z budową Derdowskiego można odnieść wrażenie, że wicewójt nie korzysta ze swojej wiedzy, a jedynie utrwala i chroni układ niekompetentnych urzędników.
Informację zawartą w otrzymanym rejestrze umów referatu inwestycji o umowie na projekt zjazdów ul. Derdowskiego (24.600,00 zł) odebraliśmy jako dobry sygnał, że uwagi Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo zawarte w artykule pt. „ Derdowskiego … historia pełna ciekawostek” chociażby w części zostały uwzględnione.
Niestety jakież rozczarowanie. Opublikowane 14.04.2017 r. materiały przetargowe potwierdziły, że rozsądek w naszej gminie najprędzej powróci po wyborach.
W przywołanym powyżej artykule zwracaliśmy uwagę, że koncepcja, a w konsekwencji pierwotny projekt nie przewiduje konieczności zbudowania 5-u skrzyżowań, które są ujęte w miejscowych planach zagospodarowania. Opublikowany „Projekt Zjazdów” okazał się kubłem zimnej wody.
Projekt wykonany w 02.2017, już za czasów nowego wicewójta niestety jest tylko projektem zjazdów, a nie skrzyżowań.
Projektant, który już w 2011 roku przygotował projekt Derdowskiego wraz z kompletem skrzyżowań, teraz miał okazję na dodatkowy zarobek 24 600,00 zł za … domalowanie paru zjazdów, co widać w dokumentacji.
Pierwotny projekt z 2011 r. był kompleksowy i na miarę obecnych potrzeb, a więc najlepszy. Projekt z 2011 roku zawierał kompleksowe rozwiązania skrzyżowań i na etapie obecnej budowy nie generowałby takich kosztów jakie będą w niedalekiej przyszłości, kiedy nadejdzie czas ich budowy.
Nie sposób racjonalnie opisać dlaczego obecny projekt, pomimo wielu zastrzeżeń należy wykonywać. Wstrzymanie budowy w celu naniesienia poprawek w sytuacji konieczności budowy byłoby szkodą dla mieszkańców. Zdajemy sobie sprawę, że realizacja drogi w obecnej formie już niedługo wprowadzi bałagan przy budowie skrzyżowań, nie wspominając o dodatkowych kosztach. Być może tak miało być, żeby umożliwić legalny wypływ dodatkowych pieniędzy z naszej kasy.
Najbliższym momentem takiego marnotrawstwa będzie konieczność budowy skrzyżowań Derdowskiego z Staszica i Herberta. Najlepiej to przedstawiono na rysunku poniżej.
Brak w zaplanowanej budowie tych dwóch skrzyżowań jest co najmniej dziwne w sytuacji gdy uj‼eto w projekcie i będzie budowane skrzyżowanie (od red. kolor czerwony), w miejscu gdzie nie ma jeszcze zabudowy, w przeciwieństwie do zabudowanych okolic skrzyżowań oznaczonych kolorem żółtym.
Kuriozalnym żeby nie powiedzieć skandalicznym jest rozwiązanie związane z „Droga Serwisową” przy Biedronce. Szczegółowo opisaliśmy ten przypadek w art. pt. „Derdowskiego-zapomnijmy o budowie cz.2”.
Poniżej przedstawiamy rysunek, który jeszcze bardziej obrazowo pokazuje naszym zdaniem działanie na szkodę gminy.
Projektowana droga serwisowa w rzeczywistości ma stanowić dodatkowy parking i to na koszt gminy. Biedronka i obiekty handlowe wokół niej posiadają już tzw.”drogę serwisową” od strony zachodniej, oznaczoną na rys. nr 4. W godzinach szczytu zakupowego na tej drodze parkują samochody z braku miejsc na parkingach. Jaki jest więc sens budowy drogi serwisowej od strony wschodniej z wjazdem oznaczonym nr 1 i wyjazdem nr 2.
Sensownym byłoby zaprojektowanie normalnego skrzyżowania w miejscu oznaczonym nr 3, gdyż to w tym miejscu powinien być główny wjazd pod wejście do Biedronki. Przejazd wjazdem nr 1 a następnie drogą serwisową nr 4 w kierunku Biedronki, jest bez sensu. Oczywiście wyjazd spod Biedronki w kierunku Gdyni drogą serwisową nr 4 i wyjazdem nr 2, dopełnia obraz głupoty.
Co stało na przeszkodzie w zaplanowaniu wjazdu i wyjazdu w miejscu oznaczonym nr 3 ?
Odpowiedź może nasuwać się tylko jedna, a mianowicie potrzeba ulżenia, kosztem gminy, właścicielom centrum w wybudowaniu na gruntach gminnych parkingu dla klientów.
Prawdziwy gospodarz gminy pozwoliłby na zbycie pasa gruntu przeznaczonego na projektowaną drogę serwisową, a właściciel centrum handlowego mógłby wybudować na swój koszt normalny parking, a nie żerować na gminie pod przykrywką potrzeby budowy drogi serwisowej.
Gmina rezygnując z budowy drogi serwisowej mogłaby pieniądze przeznaczone na jej budowę wydać na wybudowanie odcinka przedłużenia Staszica do Derdowskiego, długość porównywalna.
Jesteśmy jednak w sytuacji, że musimy się cieszyć, że w ogóle po 6 latach od rozpoczęcia planowania i pierwszego projektu doczekamy się bardzo potrzebnej inwestycji.
Niestety, musimy zaciskać zęby i czekać na zmianę ekipy, która będzie prawdziwym gospodarzem naszej gminy.
Henryk Palczewski
Załączniki: