shadow

   Od 8 października br. w Gminie Kosakowo trwa kampania referendalna. W ramach kampanii referendalnej Rada Gminy, która jako inicjator zarządziła referendum, powinna wyjaśniać „istoty problemów rozstrzyganych w referendum, treści postawionych pytań i wariantów, a także prezentowania stanowiska inicjatora referendum …”. Tak mówi ustawa. Jak to wygląda w naszej gminie?

            Od 17 października br., na terenie gminy, kolportowany jest Biuletyn Gminny, Rady i Wójta Gminy Kosakowo Nr 10/2013.

            Podejmując uchwałę o referendum, rada określiła, że chce przekazać decyzję w bardzo istotnej sprawie, wszystkim mieszkańcom. Po przeczytaniu biuletynu nr 10/2013, można jednoznacznie stwierdzić, Rada Gminy Kosakowo wraz z Wójtem wydając biuletyn, podjęła walkę o zwycięstwo w referendum dwoma sposobami. Pierwszy prymitywny, sprowadzający się do „inteligentnego” sugerowania nieważności referendum z powodu braku frekwencji. Sposób taki wprawdzie skuteczny w Warszawie, przy referendum politycznym, nie powinien mieć miejsca w naszym przypadku, gdzie pytanie dotyczy przyszłości naszej gminy, a nie przyszłości naszych władz.

            Drugi sposób bardziej ohydny, sprowadza się do traktowania mieszkańców jako bardzo ciemnej, niemyślącej masy.

            Biuletyn gminny, zawiera tylko wygodne informacje, potrzebne do osiągnięcia obranego celu, pomija informacje niewygodne oraz przekłamuje i manipuluje informacjami na swoją korzyść.

Potocznie takie wydawnictwa nazywane są szmatławcami.

            Zacznijmy od drugiej strony biuletynu. Publikacja informacji o zwołaniu referendum – wymóg ustawowy. W tym przypadku niewygodną informacją jest uzasadnienie do uchwały. Lepiej pozostawić wolne miejsce na stronie, wystarczające na przedruk uzasadnienia, ale po co ciemna masa ma wiedzieć coś więcej?

            Publikacja opinii Wójta  na str. 4, wymagałaby szerokiego komentarza, każdy kto przeczyta sam sobie skomentuje. Najkrótszy komentarz do tej opinii wystawili sami radni i to radni, którzy zawsze głosowali za propozycjami Wójta, po prostu zignorowali te mętne dywagacje i zagłosowali wbrew tej opinii.

            Notki zamieszczone na str. 7, są dowodem na wybiórcze stanowisko wydawców biuletynu. Wszystko piękne, bezpieczne, korzystne itd. Gdzie informacja o zagrożeniach i skutkach zmian?

Gdzie informacja o ujemnych skutkach dla nas mieszkańców? W poprzednich numerach biuletynu „Kosakowo bez Tajemnic” szeroko pisaliśmy o tych skutkach i jeszcze raz napiszemy, poszerzając o dodatkowe informacje, które pozyskaliśmy.

            Dopiero ostatnia strona odnosi się do istoty pytania referendalnego, niestety w sposób uwłaczający inteligencji każdego myślącego mieszkańca.

            Na ostatniej stronie opublikowano mapkę, która w nieprawdziwy i fałszywy sposób odnosi się do pytania referendalnego. Mapka przedstawia zupełnie inny zakres uchwały, za odrzuceniem której będziemy głosować. Mapka ta, w żaden sposób nie odzwierciedla zadanego pytania  referendalnego.

            Przekłamanie powyższe jest na tyle poważne, że Stowarzyszenie Mieszkańców Gminy Kosakowo złożyło pozew do Sądu Okręgowego w trybie Art.35 ust. 2. czyli 24 godzinnym, o sprostowanie nieprawdziwej informacji. Z racji dużej ilości dokumentów związanych z pozwem, pozew i dowody publikujemy na str. www.kosakowo.org.

 Dlaczego referendum musi być skuteczne.

       Referendum musi być skuteczne z dwóch podstawowych powodów.

 Powód pierwszy – będziemy decydować o swojej przyszłości i przyszłości kolejnych pokoleń.

 Drugi powód – nie mniej ważny – musimy obronić swój honor. Właśnie Biuletyn Gminny Nr 10/2013 r. pokazał, jak Rada i Wójt Gminy traktują nas wyborców. Władze są naprawdę przekonane, że mają do czynienia z ciemną masą. Koronnym dowodem na to jest fakt przemilczenia w biuletynie jednej z najbardziej istotnych spraw. Biuletyn pomija  fakt, że uchwała, która ma być uchylona przez referendum, pozwalała ustalić przebieg gazociągu wysokiego ciśnienia!

Gazociąg ma przebiegać pomiędzy budynkami w miejscowości Mosty, a także przez chronione tereny przyrodnicze. Bezczelność, to delikatne określenie  tych co decydowali o treści biuletynu, w którym ani raz nie padają słowa „gazociąg wysokiego ciśnienia”.

 Jeżeli mieszkańcy zignorują referendum i nie zapewnią odpowiedniej frekwencji, utwierdzą władzę, że obrała „słuszną drogę”.

Inne artykuły na naszej stronie: