
NOMINACJA NR 2
to kwintesencja powstawania Majkizmów i wpływów „gminnej oligarchii”.
Dla oburzonych użytym słownictwem definicja oligarchii: „to forma rządów, polegająca na sprawowaniu władzy przez niewielką grupę ludzi. Najczęściej ludzie ci wywodzili się z arystokracji lub bogatych rodzin”.
Historia sięga roku 2010, kiedy to syn właścicieli gruntu był Przewodniczącym Rady Gminy Kosakowo.
W obowiązującym Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego z 2010 r. (dalej: MPZP) zaznaczono teren o pow. 14,32 ha z przeznaczeniem na zieleń urządzoną oraz sport i rekreację. W skład tego terenu wchodzi część o pow. 2,92 ha, która jest własnością nas wszystkich, czyli gminy Kosakowo.
Projekt uchwały, która ma zatwierdzić nowe Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Kosakowo (dalej: Studium) przewiduje całkowitą zmianę przeznaczenia tego terenu z terenu zieleni urządzonej oraz sportu i rekreacji na tereny zabudowy produkcyjno-usługowej.
Na samą myśl, że tak bardzo cenny gminny teren o pow. 2,5 ha przy SP w Kosakowie rezerwuje się na budowę stadionu, a planuje się zrezygnowanie z idealnego terenu nie tylko pod budowę stadionu, ale przede wszystkim pod budowę centrum sportowo-rekreacyjnego, można jedynie wyć z bezradności na takie decyzje.
Dlaczego taki Majkizm do potęgi n-tej ?
W styczniu 2010 r. został uchwalony MPZP i podpisany przez syna właścicieli terenu a wówczas Przewodniczącego Rady Gminy Kosakowo, terenu o który teraz powinniśmy walczyć.
Właściciele terenu przeznaczonego pod zieleń, sport i rekreację nabyli ten teren w sierpniu 2010 r. z pełną świadomością, jakie ma przeznaczenie w MPZP, które do tej pory nie zostało zmienione, a teren ten do dziś jest oznaczony w rejestrach jako grunt orny i pastwiska.
Do tej chwili odszkodowanie za ewentualne przejecie terenu byłoby szacowane według wartości gruntów ornych i pastwisk. Po uchwaleniu Studium, a w ślad za nim zmiany MPZP tereny będą już miały wartość wielokrotnie większą.
W tym miejscu należy poinformować, że 27 stycznia 2022 r. podjęto uchwałę do zmiany MPZP obejmującego teren, o który walczymy link: https://drive.google.com/file/d/1ycNAG9QvEAGfeJBJSrbklPZLwV8vH5Le/view?usp=sharing . Zmiana musi być zgodna ze Studium, a więc teren będzie produkcyjno-usługowy. Z reguły uchwalanie MPZP trwa około roku od podjęcia uchwały o przystąpieniu do jego zmiany. Mamy więc ewidentnie sytuację, że grupie „trzymającej władzę” bardzo zależy, żeby „deal” sfinalizować jeszcze w tej kadencji.
Dlaczego nie zrobiono tego „myku” w roku 2010 r., ano dlatego, że był to koniec kadencji, a syn właścicieli poszedł na całość, kandydując na stanowisko Wójta i … przegrał. Świetny opis wojny pomiędzy ówczesnym Wójtem a Przewodniczącym Rady w art. pod linkiem: https://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/ranczo;pod;gdynia;czyli;konflikt;samorzadowy;w;gminie;kosakowo,72,0,685128.html
Wystarczyło poczekać 13 lat i trwające nadal wpływy gminne pozwolą zrealizować pierwotny zamiar. Niestety układy będą trwały nadal, dopóki władza nie zmieni się na taką, która da gwarancję, że nie tkwi w tych powiązaniach.
Dla przypomnienia w jaki bolesny sposób odczuwamy wpływy właścicieli gruntu należy opisać, w jaki zaskakujący sposób Wójt zmienił swoją opinię w sprawie konsultowanej Wersji 1 obwodnicy Pierwoszyna i wybrał najgorszą Wersję 4, nazywając to teraz Nowym Układem Drogowym Kosakowo-Pierwoszyno-Mosty z węzłem integracyjnym w Kosakowie. Dla przypomnienia Wersja 1 miała przebiegać pomiędzy kościołem, a biurowcem przedsiębiorcy. Opinia przedsiębiorcy oraz czworo radnych Andrzeja Śliwińskiego, Beaty Glozy, Józefa Melzera oraz Mirosława Marka wsparta przez Radę Parafialną i Proboszcza skutecznie zablokowała najlepsze i najbardziej rozsądne rozwiązanie narażając nas na dodatkowe milionowe koszty, jednocześnie utrudniając wszystkim życie.
Teraz Ci sami radni będą decydować, czy przyszłość gminy i jej mieszkańców jest ważniejsza niż kolejne korzyści dla jednej osoby.
W przypadku tej uchwały jak w żadnej innej może być mały zgrzyt przy głosowaniu. W Ustawie o samorządzie gminnym jest wyraźny zapis Art. 25a. Radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego.
Sprawdzając oświadczenia majątkowe radnych można zauważyć, że aż 5-iu z nich posiada grunty, których przeznaczenie będzie głosowane przy uchwalaniu nowego Studium. Jeżeli by się okazało, że jeszcze, któryś radny zapomniał wpisać do oświadczenia grunty ujęte w Studium to może być problem z jego uchwaleniem.
Kolejna Nominacja wskaże, że są lepsi i gorsi radni oraz lepsi i gorsi mieszkańcy, zależnie, czy należą do grupy trzymającej władzę albo ją popierający, czy są zbyt krnąbrni dla władzy, bo stają zawsze po stronie mieszkańców.
P.S. Zamieszczam link do uchwały o przystąpieniu do zmiany MPZP, gdzie załączono mapkę, którą dopiero można odczytać po dużym powiększeniu. https://drive.google.com/file/d/1yeyEs-FK8BO3Ek6iipsDmHRbUfkxvfO3/view?usp=sharing . Pytanie ile jeszcze jest ukrytych Majkizmów na tak dużym terenie do zmiany ?
Link do projektu uchwały o Studium: https://drive.google.com/file/d/1wuyNsYurL9UtFktKeBmqS_AfJEcGwp78/view?usp=sharing
Link do regulaminu ; https://drive.google.com/file/d/1wMpXDMggCcfjqi9q6Pes0Bf5LR5MphbQ/view?usp=sharing
Dodaj komentarz