shadow

Komentarz  Pana, przywołany na końcu tej polemiki, można ogólnie ocenić jako odpowiedź propagandową całkowicie zmieniającą meritum sprawy poddawanej pod referendum:

Po pierwszenie odnosi się w żadnym zdaniu co do pytania referendalnego, tzn. braku pozwolenia wodnoprwnego na odprowadzanie ścieków do gruntu, co sam pan przyznaje ma miejsce na powierzchni całego kanału. W tej sytuacji można jednoznacznie stwierdzić, że ścieki te są odprowadzane bezprawnie.

Po drugie – obecny kanał poprowadzony jest w korycie Zagórskiej Strugi i mieszkańcy maja prawo wypowiedzieć się czy chcą przywrócenia pierwotnego stanu.

Po trzecie – nikt nie może z góry zakładać jaki będzie wynik głosowania, który będzie zależny tylko od woli mieszkańców.

PYTANIE 7. Czy jesteś za podjęciem niezbędnych działań mających na celu zaprzestanie bezprawnego (bez pozwolenia wodnoprawnego), odprowadzania ścieków kanałem ściekowym bez szczelnego dna, którym przepływają do Zatoki Puckiej z Oczyszczalni Ścieków w Dębogórzu Wybudowaniu poprzez zamknięcie odprowadzanych ścieków, na całym odcinku, w szczelnej rurze?

PYTANIE 8. Czy jesteś za podjęciem wszelkich możliwych działań prawnych mających na celu odtworzenie pierwotnego biegu Zagórskiej Strugi w obrębach Kazimierz, Mosty, Mechelinki?

Zobowiązania podjęcia odpowiednich kroków prawnych zawarte w pytaniach nr 7 i 8 wynika z faktu, że urzędnicy gminni nie do końca wiedzą o co walczymy.

Najlepiej to dokumentuje wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego Sygn. Akt II OSK 2548/18 zatwierdzający uchylenie miejscowego planu, w którym zapisano zamianę kanału na szczelny kolektor i przywrócenie Zagórskiej Strugi. Wyrok w całości zamieszczony pod linkiem. W trakcie procesu Gmina Kosakowo poprzez swojego pełnomocnika, w żadnym momencie nie odwoływała się do bezprawnego odprowadzania ścieków do gruntu. Oddzielną kwestią jest określenie czy niezauważenie tego faktu jest przypadkowe z racji niewiedzy, czy to działanie wbrew interesom mieszkańców. Przypadek ? Nie sądzę, jak mówi klasyk.

Jednakże, żeby nie pozostawiać bez odpowiedzi Pana wyjaśnień pozwolę sobie na poniższe stwierdzenia:

Referendum na tym etapie nie jest dyskusją nad treścią pytań, które są jedynie przywołane z racji przepisów zawartych w ustawie o referendum lokalnym i wymagają podania przedmiotu referendum na karcie podpisów osób popierających jego zwołanie. Zgodnie z ustawą kampania referendalna rozpocznie się z chwilą wyznaczenia terminu przeprowadzenia głosowania i wówczas:

  • stwierdzenie, iż PEWIK nie ma ujęć w bliskości kanału, jest prawdziwe, ale także jest prawdą, że chociażby nasze ujecie gminne w Mostach jest już tylko 50 m od kanału. Na Pana dywagacje co do szybkości i kierunku przenikania odpowiedzią są przepisy, które ustalają strefy ochronne. Oczywiście, mam świadomość, że do tej pory nie ma określonych stref ochronnych dla zbiornika 110, ale takowe strefy powinny i mam nadzieje, że są określone dla poszczególnych ujęć wody pitnej.
  • stwierdzenie „renowacja kanału na odcinku Kazimierza (do drogi nr 100) polegająca właśnie na ułożeniu szczelnej rury, jest jedną z największych inwestycji PEWIK jaka rozpocznie się prawdopodobnie już w tym roku” mówiąc kolokwialnie jest „nawijaniem makaronu na uszy” od 2003 roku, kiedy to po raz pierwszy stwierdzono w dokumencie unijnym, że takowe uszczelnienie będzie wykonane. Lata mijają i być może dobrze się stało, bo w chwili kiedy Gmina Kosakowo przystąpiła do uchwalania miejscowego planu dla Kazimierza nadarza się dobra okazja prawidłowego rozwiązania problemu z kanałem w Kazimierzu. Poniżej fragment mpzp, w którym przewidziano alternatywny przebieg kolektora poza Kazimierzem.

       Link do obrazka

 

Nie trzeba być wybitnym specjalistą, żeby zauważyć, że poprowadzenie kolektora na odcinku wprawdzie 256,8 m dłuższym przez szczerym pole jest prostsze, a co za tym idzie tańsze niż budowa kolektora przez wieś Kazimierz pomiędzy budynkami, gdzie prawdopodobnie niektóre z nich będą musiały być wyburzone.

  • mam nadzieję, że Pan jako specjalista ds. zakupów w PEWIK Sp. z o.o., uchroni spółkę od kosztownego błędu i podda pod rozpatrzenie tego Zarządowi Spółki żeby przekierował kierunek tej inwestycji. Obecnie z tego co wiem nie ogłoszono przetargu na inwestycję przebudowy kolektora w Kazimierzu, więc to ostatnia chwila, żeby powstrzymać marnotrawstwo.

Komentarz na FB pana Michała Struczyńskiego

Ujęcia wody na zbiorniku 110 są po pierwsze oddalone od kanału. Po drugie, studnie na tym obszarze (przynajmniej PEWIK) mają średnią głębokość około 50m (najgłębsze ponad 70) a nawet przy założeniu że najpłytsza z nich byłaby umieszczona bezpośrednio pod kanałem to woda z jego nieutwardzonego dna dotarłaby do niej po 3 latach po drodze o wszystkie warstwy filtrujące gruntu. Poza tym woda z ujęć jest w sposób ciągły badana pod względem bakteriologicznym zarówno przed jak i po uzdatnieniu (zaznaczam bezchlorowym). Po drugie zanim wyskakuje się z referendum to zamiast latać dronem nad ozyszalnią trzeba było sprawdzić, że renowacja kanału na odcinku Kazimierza (do drogi nr 100) polegająca właśnie na ułożeniu szczelnej rury, jest jedną z największych inwestycji PEWIK jaka rozpocznie się prawdopodobnie już w tym roku. Cały kanał jest zresztą w planie inwestycyjnym na najbliższe lata. No i na koniec chciałbym zauważyć, że nie poprowadzono kanału pod budynkiem, tylko budunek postawiono (nie wiem na jakiej podstawie) na działającym kanale, co jest powodem zdziwienia od wielu lat. Ja wiem, że co poniektórym marzy się biznes turystyczny na odtworzonym za pieniądze podatników kanale dla kajaków, rowerów i biegaczy ale pozostaje pytanie gdzie te oczyszczone ścieki (w tym z całej gminy) mają niby uchodzić? Tak samo ciekawe jak wyglądałyby zdolności magazynowania gazu dla kraju gdyby nie kawerny?”