Gdzie wyjechali najważniejsi urzędnicy ?

Poniedziałkowe południe, lotnisko w Rębiechowie, silna grupa przedstawicieli Urzędu i Rady Gminy Kosakowo w składzie: Wójt Jerzy Włudzik, Zastępca Wójta Zdzisław Miszewski, Asystent Wójta Anna Jamróz, Skarbnik Barbara Stanisławska, Przewodniczący Rady Mirosław Marek, stawia się do odprawy przed odlotem do Paryża.

Tajemnica w jakiej wycieczka się odbywa, nasuwa wiele przypuszczeń. Jakaż ważna sprawa, że urząd gminy zostaje bez najważniejszych urzędników na cały tydzień?

Pierwsze nasuwające się podejrzenie, to reprezentowanie naszej gminy na uroczystościach związanych z 125 rocznicą zbudowania Wieży Eiffla. Uroczyste otwarcie wieży nastąpiło dokładnie 31 marca 1889 r.

Paryż Eiffel

Pozostaje tylko pytanie, kto mógłby zaprosić naszych przedstawicieli ? Wniosek, może być  tylko jeden, to tylko prywatna eskapada.

Drugie podejrzenie, wyjazd być może związany z uchwałą, którą rada gminy podjęła na ostatniej sesji w dniu 27 marca br. o podjęciu współpracy Gminy Kosakowo z Gminą Gonneville La Mallet we Francji. Ten trop raczej nietrafny, gdyż podczas sesji Kierownik Kancelarii Wójta Ewelina Paszke, na pytanie o skład delegacji, która pojedzie i podpisze stosowną umowę, nie ujawniła żadnego nazwiska, oprócz osoby Wójta. Stwierdziła także, że lista jest otwarta i nadal trwają ustalenia.

Przyjmując takie oświadczenie jako prawdziwe, musimy wykluczyć, że wyjazd do Paryża związany był ze szczytnym celem podpisania umowy o współpracy. Gdyby okazało się, że Paryż, był tylko punktem przesiadkowym, a celem Gmina Gonneville La Mallet, to należałoby stwierdzić, że Pani Kierownik, kłamała.

Każdy, kto chociaż raz rezerwował bilety lotnicze, wie z doświadczenia, że zarezerwowanie 7-iu biletów, na trzy dni przed odlotem na ten sam lot, graniczy z cudem lub kosztowałoby to majątek.

Dodatkowo nie podejrzewamy naszych urzędników, że są tak sprawni i w jeden dzień tj. piątek, byli w stanie: uzgodnić listę wyjeżdżających, kupić bilety, zorganizować przejazd do celu oddalonego od Paryża o ponad 190 km, oraz uzgodnić termin z francuskimi gospodarzami. Ponadto nasuwającą się wątpliwością jest fakt, że w składzie oficjalnej delegacji nie ma nikogo kogo podejrzewalibyśmy o płynną znajomość języka francuskiego. Powszechnie wszystkim także  wiadomo, że z językiem angielskim we Francji (ale i w naszej delegacji) nie jest za wesoło o czym nawet na posiedzeniu komisji oświaty mówił radny Wojciech Klimczyk. Wyraził w ten sposób swoją wątpliwość co do celowości zawieranej umowy. Być może Asystent Wójta Pani Anna Jamróz, która w 2009 r. wybrana Miss Polski (dotarła do półfinału Miss World 2009), jako obyta w świcie znalazła się w składzie delegacji jako tłumacz, chociaż tego zadania nie ma w swoich obowiązkach.

Mamy nadzieję, że zagadka będzie rozwiązana, po powrocie naszych VIP’ów, którzy uznają za stosowne przedstawienie szczegółowego sprawozdania na co wydano nasze i to nie małe pieniądze.

Z ostatniej chwili.

Wszystko wskazuje na to, że jednak Paryż. Przywitanie naszych urzędników na lotnisku w Paris-Beauvais, filmował Przewodniczący Rady.

Zdjecie nr 1 Zdjecie nr 2