Wójt Włudzik zwątpił, w ponowny wybór ?

Kolejna wycieczka na koszt mieszkańców, tym razem na Litwę. Merytorycznego sensu wycieczki, nikt nie podał. Można więc potraktować ją tylko jako towarzysko-sentymentalną podróż na koniec piastowania urzędu. Jedynie nasuwa się pytanie, dlaczego o tej wycieczce nie wiedzieli radni i mieszkańcy ?
Z informacji zawartych w Kurierze Wileńskim, „14 maja br. 7-osobowa delegacja z partnerskiej Gminy Kosakowo na czele z wójtem Jerzym Włudzikiem odwiedziła Samorząd Rejonu Wileńskiego. W siedzibie samorządu miało miejsce spotkanie gości z mer rejonu wileńskiego Marią Rekść oraz starostą Gminy Dukszty Wacławą Baniukiewicz.”
Najlepiej obrazuje to, załączone zdjęcie.

W_udzik Litwa maj 2014
Zachodzi tylko pytanie według jakiego klucza dobierano uczestników delegacji. Niestety na zdjęciu nie widać, żadnego przedstawiciela Rady Gminy, a jedynie młode atrakcyjne urzędniczki, oraz Panią dyrektor Szkoły Podstawowej w Dębogórzu z małżonkiem. Po obu stronach wójta stoją przedstawicielki samorządu wileńskiego i Gminy Dukszty.

O pożegnalnym charakterze wizyty świadczy informacja zawarta w kurierze,
„W toku pobytu partnerzy podziękowali sobie nawzajem za długie lata owocnej współpracy, z której korzysta przede wszystkim młodzież z zaprzyjaźnionych regionów.”,
co może jednoznacznie świadczyć o tym, że wójt wprawdzie rozpoczął agitację wyborczą, ale w sukces ponownego wyboru raczej nie wierzy i na wszelki wypadek żegna się z zaprzyjaźnionymi przez lata współpracownikami, korzystając z wycieczek na koszt mieszkańców.

P.S.
Redakcja naszego biuletynu, u nikogo nie mogła uzyskać wyjaśnienia, w jaki sposób dobrano uczestników, było nie było, oficjalnej delegacji gminnej. Mówi się, że nie było ważne kto jest w składzie delegacji, ważne było tylko to, która osoba musiała być w tym składzie. W tej kwestii są daleko idące insynuacje.

 

Link do Kuriera Wileńskiego

Dodawanie Komentarzy nie aktywne