shadow

Radni zdecydują – czy będzie dalsza rozbudowa kawern gazowych.

Kłamstwem i propagandą wyborczą okazały się przyrzeczenia Wójta składane w kampanii wyborczej.

Bicie się w piersi i przyznanie się do „chodzenia na sznurku” spółki PGNiG poszło w zapomnienie.

Przyjęte wnioski oraz uwagi do studium złożone przez spółki córki PGNiG, a jednocześnie nieuwzględnienie wniosków i uwag stowarzyszeń działających na terenie naszej gminy to dowód działania na szkodę mieszkańców i łamanie złożonego ślubowania.

W przeprowadzonym referendum na temat studium, mieszkańcy jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko zmianom zapisów na północ od kanału ściekowego z oczyszczalni.

Nie tylko przykry ale i karygodny jest fakt, ze wójt zasłaniając się opinią prawną, nie potrafi zrozumieć, że mieszkańcy nie zmienili swojej opinii, a ona powinna być najważniejsza dla naszych władz a szczególnie dla radnych.

Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturowe „Nasza Ziemia” złożyło wiele uwag. Niestety, żadna istotna nie została uwzględniona.

Skandalem jest fakt, że najważniejsza uwaga dotycząca rozbudowy kawern gazowych została przyjęta w wersji jaką życzyło sobie OSM, co udowodniło po raz kolejny po czyjej stronie występuje wójt.

Stowarzyszenie „Nasza Ziemia” trafnie wyłapało intencje Operatora Systemu Magazynowania

Sp. z o.o., który w prymitywny a zarazem perfidny sposób ma zamiar podłączyć nową inwestycję pod realizowaną już budowę zbiorników gazu na podstawie funkcjonującej „spec” ustawy o porcie do przeładunku gazu w Świnoujściu.

W ten sposób w łatwo można ominąć decyzję referendalną i po raz kolejny „wypiąć” się na gminę. Po raz pierwszy oszukani zostaliśmy w momencie podjęcia uchwały, która dała zielone światło do budowy obecnych kawern o pojemności 250 mln m³ gazu. Za zgodę na tą budowę obiecano sfinansowanie budowy kanalizacji na terenie całej gminy Kosakowo. Życie wymusiło wybudowanie systemu kanalizacji z funduszy własnych za ponad 54 mln zł. Obecnie wójt straszy od roku, że złoży pozew sądowy o wyegzekwowanie rekompensaty, ale robi to tak, żeby nic nie zrobić. Kto uwierzy, że złożenie pozwu może trwać prawie rok. Ostatnio oświadczył, że już złożył … zlecenie do kancelarii prawnej, która ma przygotować pozew.

Na czym polega prymitywny wybieg, z którym podjęła walkęNasza Ziemia?

OSM Sp. z o.o. z siedzibą w Dębogórzu przy ul. Rumskiej w dniu 31 marca 2015 r. złożyła uwagi do obecnie procedowanego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Kosakowo. Zawarte na 5 stronach treści sprowadzają się głównie do stwierdzenia: Pragniemy wskazać, że wniesione niniejszym uwagi odnoszą się do zapisów Studium dotyczących zakresu inwestycji realizowanej przez Operatora Systemów Magazynowania Sp. z o.o. Na zlecenie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa S.A. Polegającej na Budowie Kawernowego Podziemnego Magazynu Gazu Kosakowo do pojemności roboczej dla gazu ok. 650 mln m³ w zakresie komór magazynowych, instalacji ługowniczej, naziemnej infrastruktury technicznej oraz gazociągów łączących obiekty instalacji magazynowej, która to inwestycja zgodnie z art. 38 pkt 1c ustawy z dnia 24 kwietnia 2009 r. o inwestycjach w zakresie terminalu regazyfikacyjnego skroplonego gazu ziemnego w Świnoujściu [] uzyskała status inwestycji towarzyszącej inwestycjom w zakresie terminalu regazyfikacyjnego skroplonego gazu ziemnego w Świnoujściu.

Przytoczony powyżej obszerny cytat z pisma OSM Sp. z o.o. wraz z dodatkowymi uwagami np. kilkukrotne żądanie zmiany nazwy w dokumentach z Podziemny Magazyn Gazu „Kosakowo”

na nazwę Kawernowy Podziemny Magazyn Gazu „Kosakowo”, jednoznacznie potwierdzają powiązanie nowej budowy do obecnej prowadzonej na podstawie koncesji i tym samym zwiększenie objętości z obecnych 250 mln m³ do nowej pojemności 650 mln m³.

Nasza Ziemiazłożyła jednoznaczny wniosek o pozostawienie dotychczasowego nazewnictwa,

i ten wniosek w lekceważący sposób wójt nie uwzględnił, jednoznacznie przyjął wszystkie uwagi OSM Sp. z o.o.

Przeciętny mieszkaniec nie mający na bieżąco do czynienia z prawem, może uważać, że przyjęcie uwagi dotyczącej zmiany nazwy jest drobiazgiem odnoszącym się tylko do dodania jednego słowa.

Obrazowo możemy to przyrównać do tzw. afery Rywina gdzie przez dodanie słówi czasopismupadł rząd.

W naszym przypadku najważniejszy jest fakt, że mieszkańcy poprzez referendum określili się,

że nie chcą rozbudowy magazynów gazu.

W naszym przekonaniu niechęć wyrażona w referendum spowodowana była głównie faktem traktowana nas jak mieszkańców republiki bananowej, gdzie ludzi można obłaskawiać paciorkami

i świecidełkami. W ten sposób jesteśmy traktowani do tej pory.

Jak można nazwać inaczej sytuację gdy „kacyk” przyjmuje bogaczy, idąc im we wszystkim na rękę oraz podpowiadając czym zadowolić kmiotków.

Właśnie to jest wytłumaczenie dlaczego za świecidełka (czytaj: drobne kwoty): sponsorowano festyny w Suchym Dworze, Kosakowie i Mostach, dofinansowano remont placu zabaw w Pogórzu, dorzucono parę groszy fundacji, której prezesem jest Pan Wójt czy też zatrudniono syna Pana Wice Wójta jako najlepszego kierowcę spośród mieszkańców gminy.

Pytanie retoryczne: czy obłaskawione pośrednio osoby będą rzetelne w ocenie działań naszych szkodników, czy też Pan Wice Wójt odpowiedzialny za ochronę środowiska będzie odpowiednio dbał o nasze interesy ?

O ilości problemów związanych z uchwalaniem studium niech świadczy fakt, że podczas posiedzenia komisji rolnej (prawie czterogodzinnej) omówiono zaledwie około 20 % wszystkich uwag. Przewodniczący komisji nawet poddał w wątpliwość czy do najbliższej sesji zdążymy omówić uwagi i czy nie będzie konieczne przełożenie tematu na następną sesję za miesiąc.

Nic z tego. Wójt jest pod presją czasu i naciska radnych.

Sytuacja jaką opisaliśmy w art. pt. „Pazerność na władzę ciągnie na dno i pociągnie radnych ?” zmusza go do zrealizowania planu uchwalenia studium dopóki jest wójtem. Ze złożonych zobowiązań należy się wywiązać.

Zagadką jest jedynie w jaki sposób zachowają się radni z klubu popierającego wójta.

Sytuacja jest odmienna od dotychczasowych. Radni głosując nad uchwałą stwierdzającą wygaśniecie mandatu wójta, będą głosować tajnie.

Głosując nad studium radni będą głosować w sposób jawny. Oczywistym jest, że w przypadku głosowania niekorzystnego dla mieszkańców narażą się na odwołanie rady w referendum,

a wówczas mieszkańcy już każdego z osobna w następnych wyborach należycie rozliczą.