shadow

 

Wielokrotnie pisałem, ostrzegałem, prosiłem, a nawet żądałem od radnych racjonalnych decyzji. Wielokrotnie tłumaczyłem, że prędzej czy później całe zło w gminie zostanie im przypisane.

Teraz kiedy tak się stało nie czerpię satysfakcji, ale jestem głęboko zmartwiony, że znaleźliśmy się na samym dnie.

Całość wypowiedzi w niniejszym linku

Sygnały, że jest źle były już w poprzednim roku, kiedy nastąpił spadek inwestycji. Rok 2016 to już kompletne załamanie.

Do tej pory kogo by nie spytać dlaczego nie można w gminie zrobić tego czy owego, odpowiedź była jedna – brak pieniędzy.

Dzisiaj tj. 10.03.2017 r. opublikowano sprawozdania z wykonania budżetu za IV kwartały 2016 r. Obraz finansów gminy – tragicznie śmieszny. Pieniędzy w bród, problemów multum a inwestycji nie ma.

Co się dzieje ?

Czy jest tak jak mówi Wójt (nagranie powyżej), że on już by 10 razy pobudował szkołę w Pogórzu tylko radni mu przeszkadzają.

Czy jest tak, że Wójt nie wie co mówi, albo co gorsze wie i wstrętnie okłamuje chroniąc chory układ nieudacznych pracowników. Prawda jest taka, że do 31 stycznia to Wójt bezpośrednio nadzorował strategiczne dla inwestycji referaty i to on odpowiada za marazm w gminie.

Jak można mówić, że inwestycje blokują radni, którzy podnoszą „łapki” tak jak Wójt ich zaprogramuje na naradach klubu „Wspólnie dla Gminy”.

Radni przegłosowują, każdą zmianę budżetu jaką przedstawi się im na sesji (praktycznie na każdej sesji).

Prawdą jest, że w prywatnych rozmowach radni są np. przeciwko rozbudowie obecnej szkoły w Pogórzu, bo uważają, i to słusznie, że nowa szkoła powinna powstać w innym miejscu, bliżej osiedli.

Jaka więc działa siła, czy uzależnienie, że radni z klubu jak jeden mąż przyjęli budżet, w którym na ten rok przeznaczono ponad 1,2 mln zł na rozbudowę SP w Pogórzu, a w następnych latach dodatkowe kwoty, łącznie 16,1 mln.

Zgodnie z prawem Wójt nie tylko ma prawo, ale i obowiązek wydać te pieniądze zgodnie z przeznaczeniem, w przeciwnym razie narazi się na naruszenie dyscypliny finansowej.

Czy radni tego nie wiedzieli ?

Żeby nie być gołosłownym poniżej linki do sprawozdań, a poniżej najważniejsze sprawozdanie o stanie należności wybranych aktywów finansowych.

Sprawozdanie przedstawione na zdjęciu obnaża smutną prawdę.

  • Derdowskiego nie jest budowana bo urzędnicy źle złożyli wniosek na pozwolenie budowlane zamiast wnioskodawcy Wójt Gminy Kosakowo, we wniosku wpisano Gmina Kosakowo.
  • Kościuszki i Czechowicza, dwie strategiczne drogi w opłakanym stanie – brak funduszy.
  • Brak przedszkola i szkoły w Pogórzu – brak funduszy
  • Zalewane Mosty i osiedla w Pogórzu – brak funduszy.

Prawda jest taka: na 31.12.2016 r. Gmina Kosakowo posiadała:

  • depozytów na żądanie 17 392 164,65 zł,
  • należności wymagalnych 7 430 549,31 zł

razem 24 822 713,96 zł

Rozumiemy, że należy pokryć deficyt i spłacić zobowiązania z tytułu kredytów i pożyczek, ale i tak pozostaje ponad 17 mln nadwyżki. Na co tak ogromne środki są blokowane.

Dla niezorientowanych mieszkańców a głównie dla radnych informacja; na budowę Derdowskiego i Szkoły w Pogórzu są środki przeznaczone w budżecie. Te 17 mln zł. to kwota, która czeka na wydatkowanie, tylko pytanie kto ma to wydać i na co, jeżeli Wójt już tylko odlicza miesiące do końca kadencji i z racji wieku, już nie będzie podejmował żadnych wyzwań bo i po co, orderów i tytułów Człowieka Roku ma, aż nadto.

Nie łudźmy się, zbawcą gminy nie będzie nowy vice wójt, który nawet nie ma pojęcia czym dysponuje i jakie ma możliwości. Nie dalej jak parę dni temu pisałem w art. pt. „Jest nadzieja … będziemy mieszkać w pięknej gminie XXI-go wieku” w jaki sposób vice wójt przekonuje o naszej bezsilności względem PEWIKU twierdząc, że w sprawie kanału to my możemy tylko sobie pofikać i nic nie zrobimy. Wówczas stwierdziłem ostrożnie, że kiedyś PEWIK’owi skończy się ważność pozwolenia wodnoprawnego, a wówczas będą musieli dostosować się do naszego prawa miejscowego czyli planu.

Proszę sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy otrzymałem potwierdzenie z PEWIK’u iż nie posiadają pozwolenia wodnoprawnego na kanał, gdyż takowe według nich jest wymagane tylko na wprowadzanie ścieków do wód lub ziemi.

Chciałoby się krzyczeć zadając pytanie, czy płynące ścieki w kanale bez dna w pewnej swojej części nie są odprowadzane do ziemi. Jeżeli kanał przecieka na swojej obudowie to czy nie przecieka przez dno.

Jest Art. 122 ust. 1 pkt. 3) prawa wodnego, który wyraźnie stwierdza, że pozwolenie wodnoprawne wymagane jest na: „wykonanie urządzeń wodnych”, gdzie kanały do nich się zalicza zgodnie z definicją w Art. 9 ust.1 pkt 19).

Ciekawe czy Vice Wójt Marcin Majek nadal będzie trwał w przekonaniu, że nie możemy nic zrobić. Jeżeli tak to dla dobra gminy, jak to często powtarza, niech się szybko ewakuuje ze stanowiska, żeby wójt miał wolną rękę na powołanie kogoś bardziej kompetentnego.

Henryk Palczewski

PS.

Moja propozycja zorganizowania „okrągłego stołu” gdzie można by wysłuchać głosu i propozycji osób zainteresowanych prawdziwym dobrem gminy i jej rozwojem, jak do tej pory bez echa. Smutne, ale prawdziwe.

Załączniki:

  1. http://kosakowo.org/wp-content/uploads/2017/03/Rb-N-za-IV-kw.-2016.pdf
  2. http://kosakowo.org/wp-content/uploads/2017/03/Rb-Z-za-IV-kw.-2016.pdf
  3. http://kosakowo.org/wp-content/uploads/2017/03/Rb-NDS-za-IV-kw.-2016.pd
  4. http://kosakowo.org/wp-content/uploads/2017/03/Rb-28S-za-IV-kw.-2016.pdf
  5. http://kosakowo.org/wp-content/uploads/2017/03/Rb-27S-za-IV-kw.-2016.pdf
  6. Jest nadzieja … będziemy mieszkać w pięknej gminie XXI-go wieku”