Bezprecedensowego oszustwa dopuścił się wójt Jerzy Włudzik, wykorzystując większość radnych do działania na szkodę gminy. Sprawa dotyczy niekorzystnej sprzedaży Gdyni terenów przeznaczonych pod cmentarz. Szeroko o tej sprawie w „Wystąpieniu Szymona Tabakiernika podczas sesji nadzwyczajnej” oraz w artykule „Tajna organizacja rządząca gminą wypięła się na mieszkańców”.
Według Wikipedii: „Oszustwo, wyłudzenie – przestępstwo polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego
działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.”
W trakcie nadzwyczajnej sesji rady gminy w lutym br. Wójt jednoznacznie oświadczył (8 min. 30 sek nagrania z sesji cz.2), że nie możemy sprzedać terenu, na którym przebiega droga gdyż „6 ha naszych pozbawionych zostałoby dojazdu”.
Dowód na to, że jest to oszukańcze stwierdzenie dostarczyła nam dzisiejsza sesja (26.02.2014 r.) Rady Miasta Gdyni.
Porządek obrad posiedzenia zawierał uchwalenie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na nabycie na rzecz Gminy Miasta Gdyni nieruchomości położonych na terenie Gminy Kosakowo.
Projekt uchwały oraz załącznik nr 1 oraz załącznik nr 2 jednoznacznie uwidaczniają w jaki sposób doszło do umożliwienia zawarcia niekorzystnej dla gminy Kosakowo transakcji.
§2 uchwały Rady Miasta Gdyni zawiera zapis „Wyraża się zgodę na ustanowienie niodpłtnej służebności przejazdu i przechodu na rzecz Gminy Kosakowo”.
Zdanie to jednoznacznie obnaża oszustwo jakiego dopuścił się wójt stwierdzając, że sprzedaż drogi uniemożliwi dojazd do naszych terenów.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że załącznik nr 2 do uchwały, przedstawia tereny które miały podlegać sprzedaży zgodnie z miejscowym planem, czyli łącznie z 1 ha, który pozostawia się w naszej gestii jako niepotrzebny Gdyni. Natomiast załącznik nr 1 przedstawia już tereny okrojone o działki niepotrzebne dla miasta Gdynia. Podział ten został wykonany na zlecenie Gdyni w listopadzie 2013 r. Co potwierdza zapis o zatwierdzeniu podziału z datą 28 listopad 2013 r.
Wniosek końcowy jest taki, jeżeli dokonuje się oszustwa, jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś coś przeoczy. W naszym przypadku przeoczono wykreślenie §2 uchwały, gdyż jest to zapis w ogóle nie pasujący do niej z racji, iż na sprzedawanym terenie nie ma żadnego przejazdu ani przechodu, którego służebność miałaby dotyczyć. Po prostu w pierwotnej wersji uchwały prawdopodobnie była przewidziana sprzedaż całego terenu i dlatego wprowadzono zapis §2.
Publikacja powyższego artykułu w trybie nagłym, jest spowodowana nadzieją, że wśród radnych może jeszcze się tli iskierka przyzwoitości, i powstrzymają oszukańcze działanie wójta i nie dopuszczą do tej transakcji. Mamy jeszcze 3 tygodnie czasu, od daty kiedy zostanie opublikowane ogłoszenie o sprzedaży bezprzetargowej działek gminnych, i w tym czasie można jeszcze uchylić niekorzystną uchwałę.
To jest ostatnia szansa dla ratowania budżetu, i nie jest to wstyd przyznać się, że wykorzystano zaufanie radnych w złej sprawie. Seneka powiedział „Błądzić jest rzeczą ludzką, tkwić w błędzie – głupotą”.
Henryk Palczewski
Załączniki: