shadow

Wójt przedstawił działanie „piątej kolumny”.

Trzy godzinna spokojna i merytoryczna dyskusja w sprawie studium zagospodarowania przestrzennego gminy została skwitowana krótką ale wymowną wypowiedzią wójta Jerzego Włudzika.

W tych kilku słowach wójt uzmysłowił wszystkim gdzie jest ich miejsce.

Ogromna praca wielu osób sprowadzała się do takiego zmodyfikowania zapisów studium, żeby wskazywało ono dobro mieszkańców jako cel najwyższy. W skrócie chodzi o to, że studium ma przedstawiać gminę jako „Naszą Gminę” a nie PGNiG.

Wszelkie ewentualne „miękkie” zapisy miałyby na celu pozostawienie pola do negocjacji z każdym, którego działania byłyby zbieżne i zobligowane celem nadrzędnym jakim jest zabezpieczeniem energetyczne kraju i nie kolidowałyby z bezpieczeństwem mieszkańców. Nie mówimy o inwestycjach rządowych, na które nie mamy wpływu, mówimy o inwestycjach czysto komercyjnych jakimi są inwestycje PGNiG.

Podstawową zasadą negocjacji jest przedstawianie swojej siły a skrywanie słabości.

Żaden urzędnik a tym bardziej radny, nie biorący nigdy udziału w poważnych negocjacjach tego nie zrozumie i będzie robił wszystko na odwrót.

Właśnie kłamliwa wypowiedź wójta o skierowaniu przez Radę Gminy zaproszenia na posiedzenie rady kierownictwa PGNiG „celem przedyskutowania sytuacji jaka jest na terenie gminy”, utwierdza nas w przekonaniu, że to wójt rozgrywa interesy PGNiG cudzymi rękami.

Przysłuchując się uważnie wypowiedzi wójta należy zauważyć, że najpierw w konszachty z PGNiG, chciał wpisać Radę Gminy, która to pismem Przewodniczącego Rady (Marcin Kopitzki – Rewa) skierowała zaproszenie. Po stwierdzeniu radnej Mirosławy Piotrowskiej i uciesze dwóch obecnych radnych, że nic o takiej inicjatywie nie wie, wójt szybko się wycofał stwierdzając, że jest jeszcze klub radnych, który „miał prawo występować”, a „pani nie należy do tego klubu”.

Teraz już wiemy do czego został stworzony klub radnych „Wspólnie dla Gminy”.

Kilkukrotna próba zweryfikowania wypowiedzi wójta spełzła na niczym, gdyż Przewodniczący Rady nie odbiera telefonu. Musimy przyjąć, że wypowiedź wójta jest prawdziwa.

W tej sytuacji możemy przypuszczać, że w krótkim czasie będą następne dowody na ocenę klubu radnych jako „piątej kolumny” PGNiG w gminie Kosakowo.

Jak inaczej można nazwać działania klubu, który zaprasza kierownictwo kontrahenta (uwaga: nie nazywamy wrogiem), który chce zrobić dobry interes naszym kosztem, jak nie działanie „piątej kolumny”.

Do czego ma posłużyć taka wizyta ?

Wójt stwierdził „przedyskutowanie sytuacji w naszej gminie”. Śmiechu warte, czy to znaczy, że w poważnym koncernie nie mają rozeznania co się u nas dzieje. Można śmiało powiedzieć, że mają rozeznanie lepsze niż sam wójt, który co rusz zostaje czymś zaskoczony.

Stwierdzenie jakie usłyszeliśmy, w rozmowie z radnymi klubu, że wizyta ma posłużyć zapoznaniu się z zamiarami PGNiG, rozbroiła nas zupełnie. Udawanie, że nie wiemy jakie zamiary ma PGNiG to działanie na szkodę gminy. Jeżeli ktoś nie zna jeszcze zamiarów przeciwnika, jakim jest PGNiG działający poprzez swoje spółki córki, to po kliknięciu linków podanych w załącznikach poniżej będzie już wszystko wiedział.

Mieszkańcy już wiedzą i mogą jedynie stwierdzić, że tylko „piąta kolumna” udaje, że nie wie.

Żeby pokazać jakie powinno być postępowanie w naszej sytuacji, za przykład niech posłuży jedna z uwag jakie złożyło do studium Stowarzyszenie Mieszkańców Gminy Kosakowo.

Uwaga nr 2.

Na str. 61 projektu studium w pkt. 2.11.4 Zaopatrzenie w gaz, wykreślić zdanie „gazociąg powyższy ma duże znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski” w to miejsce wpisać:

Zabrania się budowy gazociągów wysokiego ciśnienia przebiegających przez zabudowane tereny mieszkaniowe. Dopuszcza się budowę niezbędnych dla bezpieczeństwa energetycznego Polski gazociągów w pasie terenu objętego miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego Uchwałą Nr LXI/14/2002 Rady Gminy Kosakowo z dnia 18 marca 2002 r. z ewentualnym odprowadzeniem w kierunku Zatoki Puckiej wzdłuż granicy gminy Kosakowo z gminą Puck.”

Przyjęcie takiego zapisu dawało furtkę do ewentualnych rozmów, nie z pozycji „na kolanach” tylko z pozycji oczekującego na propozycje.

Wobec jednoznacznego oświadczenia PGNiG odczytanego podczas audycji telewizyjnej „To jest temat”, że przebieg gazociągu może być trasą wskazaną przez urząd jednak, „punkt lądowania gazociągu na brzegu morza będzie niezmieniony.” (od red. – czyli w Mechelinkach) stowarzyszenie nasze wycofuje tą uwagę.

Oświadczenie o planach kawerny OSM

W sytuacji gdy PGNiG w ogóle nie liczy się z nami, popieramy ewentualną zmianę planu miejscowego, o który wymieniliśmy w naszej uwadze do studium, w kierunku wykreślenia zapisu o przebiegu gazociągu na północ, chociażby z racji, że od 13 lat planowany gazociąg do elektrowni gazowej w Żarnowcu nie powstał i nie jest obecnie w planach inwestycyjnych rządu.

Po raz kolejny stwierdzamy, że zgodnie z prawem gminę reprezentuje na zewnątrz Wójt.

Radni i stowarzyszenia mogą jedynie służyć opiniami, ale wara od wtrącania się w negocjacje i tajne spotkania poza plecami mieszkańców.

Klub radnych, który wystosował zaproszenie do kierownictwa PGNiG poza wiedzą reszty radnych, swoją nieobecnością na najważniejszej debacie o gminie jaką była dyskusja publiczna o projekcie studium, jednoznacznie potwierdził swoje wyobcowanie ze społeczności gminnej i arogancję władzy. Należy zadać też pytanie, czy nieobecność podczas debaty sołtysów (poza jednym obecnym radnym i zarazem sołtysem Antonim Strzelcem – Pogórze), to też przypadek, czy wspólna skoordynowana akcja pokazująca, że nie chodzi o gminę tylko …., właśnie o co ?

Załączniki:

  1. Wniosek PGNiG do planu województwa.

  2. Pismo PSG z 30.12.2014 r.

  3. Pismo PGNiG do wójta z dnia 27.12.2013 r.

  4. Wniosek OSM do studium z 31.03.2015 r.

  5. Wniosek PGNiG do RDOŚ z 24.04.2015 r.

  6. Wniosek OSM do planu województwa