shadow

Konszachty radnych szkodzą mieszkańcom gminy Kosakowo oraz Rumi

Przypadkiem bo podczas trzeciej dyskusji publicznej nad projektem planu oczyszczalni ścieków

w Dębogórzu, dowiedzieliśmy się, że za plecami mieszkańców oraz radnych nie zrzeszonych w klubie „Wspólnie dla Gminy” odbywają się tajne spotkania z zarządem i dyrektorami spółki PEWiK.

Efektem tych spotkań są zmiany jakie zostały dokonane w projekcie planu, który jak się wydawało w formie kompromisowej został zaakceptowany przez ogół zainteresowanych, po jego drugim publicznym wyłożeniu.

Procedura uchwalania planu daje możliwość po publicznym wyłożeniu projektu składanie uwag, które w terminie 21 dni rozpatruje wójt i przekazuje radzie do uchwalenia.

Komplet uwag wraz z rozstrzygnięciem wójta załączamy pod linkiem.

W naszym przypadku po drugim wyłożeniu ze złożonych 28 uwag PEWiK’u, 1 uwadze radnej gminy, 8 uwagami Stowarzyszenia „Nasza Ziemia”oraz 8 uwagami mieszkańca Dębogórza Wybudowania wójt przyjął tylko 2 uwagi spółki PEWiK.

Jedna z przyjętych uwag o usunięciu zapisu o strefie ochronnej ujęcia wody „Reda” nie podlegała dyskusji gdyż dotyczyła terenu nie objętego planem.

Druga z przyjętych uwag PEWiK’u nr 22 oUjednoliceniu w kartach [] nomenklatury dotyczącej określenia kanał (nie kolektor) odpływowy ścieków oczyszczonychniby mało istotna, ale w naszej sytuacji strategiczna. Dokładnie to przedstawiono podczas dyskusji publicznej. Niestety na kilkukrotnie ponawiane pytanie o przyczynę takiej zmiany nikt sensownie nie odpowiedział. Mieszkańcy sami sobie wyjaśnili stwierdzając, że kolektor to oczywiście szczelna rura a kanał to my już mamy tzn. kanał bez dna. I na to właśnie wójt się zgodził, chociaż niedawno w uchwalonym studium rada przyjęła zapis Wskazane skanalizowanie (ujęcie w rurę) kanału ściekowego odprowadzającego oczyszczone ścieki z GOŚ Dębogórze do Zatoki Puckiej i przywrócenie cieku rzeki Zagórskiej Strugi, o ile ekspertyzy techniczne wykażą taką możliwość.

Teraz można śmiało powiedzieć, że radni zostali wprowadzeni w przysłowiowe maliny, gdyż powyższy zapis stwierdza tylko wskazanie a dodatkowo jeżeli ekspertyzy techniczne wykażą taką możliwość. Wójt skrzętnie wykorzystał ten niuans i wprowadził nowe słownictwo do poprzedniego projektu zmieniając słowokolektornakanał, tym samym poszedł na rękę PEWiK’owi, który nie ma zamiaru naprawiać tego co nam zniszczył, czyli przywrócenie Zagórskiej Strugi oraz zamknięcia w kolektor odpływu ścieków.

W tym temacie jednoznacznie wypowiedział się jeden z przedstawicieli spółki, stwierdzając, że nie ma od 1965 roku Zagórskiej Strugi tylko jest kanał. Ucinając dyskusję. Nie ważne, że w tamtych czasach decyzję o użyciu rzeki jako kanał ściekowy podejmował „jakiś gminny”I Sekretarz PZPR, przez co my teraz ponosimy konsekwencje.

Do tematu kanału będziemy jeszcze powracać.

Jakkolwiek uwaga przyjęta przez wójta jest ważna, to jednak nie na tyle istotna żeby robić kolejne wyłożenie.

Jaka była prawda ?

Prawda okazała się bardziej brutalna, a być może okaże się, że przestępcza na miarę afery Rywina.

Po wielu pytaniach i uporze wykazanym przez mieszkańców pani kierownik prowadząca spotkanie już na samym końcu powiedziała prawdę. Oprócz 2 uwag przyjętych przez wójta zostały wprowadzone inne zmiany. Nie odpowiadając wprost stwierdziła, że zmiany były konsekwencją uzgodnień podjętych na dwóch spotkaniach klubu radnych „Wspólnie dla Gminy”

z przedstawicielami spółki PEWiK.

W jednym ze spotkań brał udział wójt i Prezes PEWiK Sp. z o.o, w drugim już tylko członkowie klubu oraz trzej przedstawiciele spółki, prawdopodobnie ci samymi, którzy byli obecni podczas dyskusji publicznej.

Zmian w projekcie planu było znacznie więcej i to naprawdę znaczących co było prawdziwym powodem kolejnego wyłożenia planu. Wszystko to staje się jasne po obejrzeniu wszystkich załączonych części nagrania z dyskusji.

  1. Nagranie dyskusji publicznej cz. 2.
  2. Nagranie dyskusji publicznej cz. 3.
  3. Nagranie dyskusji publicznej cz. 4.

Należy głównie zwrócić uwagę, że w żaden sposób podczas dyskusji nie skonkretyzowano jakie zostały dokonane zmiany.

Zadaliśmy sobie trochę trudu i przygotowaliśmy obrazowe porównanie dokonanych zmian. Dla czytelności należy obraz powiększyć a dla dociekliwych zamieszczamy pełną oryginalną dokumentację.

Zmiany pomiędzy II a III wyłożeniem

  1. Tekst II wyłożenia.
  2. Tekst III wyłożenia
  3. Rozstrzygniecie uwag

Wypowiedź jednego z dwóch obecnych radnych Marcina Majka z Dębogórza 18:30 min cz. 3 sprowadziła się praktycznie do wyrażenia zdziwienia dlaczego ten plan nie został już dawno uchwalony a jest już procedowany od 2011 r. Wicewójt Miszewski nawet wyraził swoją opinię, ze nie uchwalenie tego planu spowoduje, że sami sobie zrobimy krzywdę, gdyż bez tego planu PEWiK nie pozyska środków na rozbudowę.

Na spotkaniu padło pytanie właśnie dlaczego nie uchwalono planu chociażby po drugim wyłożeniu.

Odpowiedzi nie było.

Odpowiedź jest jednak bardzo prozaiczna. W roku 2013 rada po doświadczeniu z referendum nie pozwalała na zmiany, które sobie życzył sobie PEWiK i wójt (członek rady nadzorczej PEWiK Sp. z o.o. z odpowiednim wynagrodzeniem) tak zmanipulował procedurę uchwalania planu, że decyzję korzystną dla spółki ma podjąć rada składająca się w większości z klubu radnych Wspólnie dla Gminykolaborującego z dyrekcją oczyszczalni.

Wypowiedź radnego Majka, który zobowiązał się pochylić nad uwagami, które usłyszał daje nadzieję, że klub radnych zweryfikuje swoje stanowisko. Jak się dowiedzieliśmy to radny Majek został desygnowany przez klub do pilotowania uzgodnień podjętych na posiedzeniu klubu, więc możemy przypuszczać, ze rzetelnie przedstawi problemy związane z oczyszczalnią. Z drugiej strony zadziwia fakt, iż radni klubu nie do końca są zaznajomieni z tematem a podejmują ważne decyzje co wskazuje na manipulowanie nimi. Pisałem o tym w poprzednim artykule „Arogant szkodzi gminie”wskazując na podejrzenie, że radni z doświadczeniem nie informują nowicjuszy.

Dlaczego ta sprawa pachnie aferą Rywina ?

W tamtej sprawie chodziło o dwa słowa „lub czasopisma”, za które Jakubowskiej postawiono zarzut przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego przez bezprawne dokonanie zmian zapisów w rządowym projekcie nowelizacji tej ustawy.

W naszej sprawie chodzi o bezprawną zmianę zapisów, które są na szkodę mieszkańców. Tłumaczenia Kierownik referatu Iwony Piwońskiej jakoby wójt dokonał autopoprawek są mało wiarygodne. Załączone pod linkiem „Rozstrzygnięcia uwag” jednoznacznie określają jego wolę.

Kto więc spowodował zmiany. Odpowiedzi na to pytanie kierownik referatu unikała jak ognia.

Może więcej dowiemy się z dokumentów, o które wystąpiłem, a mianowicie umów z projektantami

i dokumentacji na podstawie, której została rozwiązana umowa z pierwszą projektantką.

Z tego co powiedział wójt Miszewski w 15:55 min cz.2 nagrania pracownia, która wykonywała plan jako pierwsza nie zgodziła się na wprowadzanie zmian, jak to powiedział wójt uznali sprawę po drugim wyłożeniu za zamkniętą, nie interesuje ich trzecie wyłożenie za żadne pieniądze i nie chcą mieć z gminą nic do czynienia.

Być może z dokumentacji, którą posiada wójt Miszewski wyniknie fakt, że pracownia nie chciała dokonywać bezprawnych zmian bo miała świadomość, że będzie to udział w przestępstwie.

Na pytanie zadane radnemu Majkowi, czy jeszcze nie widzi, ze radni są manipulowani. Usłyszałem odpowiedź, ze to jest mój punkt widzenia a on ma inny .

Oczywiście stara maksyma mówi „Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”

Henryk Palczewski