„Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili” – słowa przypisywane irlandzkiemu filozofowi Edmundowi Burke.  

            Największym złem, panoszącym się w Naszej Gminie, jest to, że władze Gminy wprowadzają opinię publiczną w błąd za pomocą kłamstw, pomówień, manipulowania faktami i niedomówieniami. Przytoczone na początku artykułu słowa filozofa wyraźnie wskazują w jaki sposób postępować, aby to zło miało się dobrze i dawało władzy schronienie przed publicznym napiętnowaniem. Jednak my nie godzimy się na takie postępowanie i kolejny raz przeciwko temu złu występujemy.

   W jednym z naszych artykułów („Wójt manipuluje i ogłupia wyborców za ich własne pieniądze”), przedstawiliśmy, kto odpowiada za treści zamieszczane w  „Biuletynie Gminy Kosakowo”. Teraz chcemy ukazać Państwu zamieszczony w nim popis kłamstw, pomówień i manipulacji faktami. Zanim jednak to uczynimy, chcemy tą drogą wyrazić wdzięczność panu wójtowi za sam fakt umieszczenia informacji na temat popieranego przez nas referendum, które jest zainicjowane przez grupę mieszkańców, a nie Stowarzyszenie Mieszkańców Gminy Kosakowo. Dzięki dokonanemu w ten sposób nagłośnieniu w biuletynie, otrzymaliśmy wiele telefonów i maili wyrażających zainteresowanie i poparcie.

   Wracając do tematu informujemy, że kampania referendalna rozpocznie się dopiero po ustaleniu terminu referendum. W niniejszym artykule chcemy jedynie ukazać bzdury i manipulacje, które zatwierdził wójt gminy Kosakowo, przekazując do druku „Biuletyn Gminy Kosakowo” nr 3/2013, a w nim: 

1. Na stronie 9 w artykule „Referendum lokalne”.

   Kłamstwem jest zawarte w tym artykule stwierdzenie, że „członkowie Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo powiadomili Wójta” – powiadomienie złożył pełnomocnik inicjatora referendum Szymon Tabakiernik. Inicjatorem referendum gminnego może być grupa 5 mieszkańców, w tym przypadku jest to grupa 16 mieszkańców. Po co więc kłamstwo? Stowarzyszenie jak najbardziej wspiera inicjatywę referendum, ale nie jest inicjatorem, o czym  wójt powinien wiedzieć.

   Jaki cel miała informacja o zawiadomieniu prokuratury „o uzasadnionym popełnieniu  przestępstwa, polegającym na podrobieniu podpisów na liście załączonej do zgłoszenia”? Wygląda na to, że chodziło tylko o zdyskredytowanie  inicjatorów. Logicznie myślący zadałby sobie najpierw pytanie, po co ktoś miałby narażać się podrabianiem podpisów w sytuacji, gdy wystarczało ich  tylko 5, a zebrano 16. Jest to typowa manipulacja, polegająca na próbie oczernienia w oczach opinii publicznej grupy mieszkańców, którzy mają tylko inne zdanie od rządzących w gminie Kosakowo.

   Informacja, jakoby pierwsze pytanie referendalne było populistyczne „niezgodne z prawem i nie ma racji bytu, gdyż Gmina nie może udzielać darowizn, a jedynie sprzedać udziały w przetargu”, jest kolejnym dowodem na działanie na szkodę mieszkańców, a nie dla ich dobra.

   Powyższe stanowi potwierdzenie na wybiórcze stosowanie prawa przez wójta gminy Kosakowo, a przepisy prawne mówią, że:

  • Ustawa o referendum lokalnym Art. 2. ust. 1.  W referendum lokalnym, zwanym dalej „referendum”, mieszkańcy jednostki samorządu terytorialnego jako członkowie wspólnoty samorządowej wyrażają w drodze głosowania swoją wolę co do sposobu rozstrzygania sprawy dotyczącej tej wspólnoty, mieszczącej się w zakresie zadań i kompetencji organów danej jednostki lub w sprawie odwołania organu stanowiącego tej jednostki, a w przypadku gminy także wójta (burmistrza, prezydenta miasta)
  • Ustawa o samorządzie gminnym Art. 18. ust.2. Do wyłącznej właściwości rady gminy należy: pkt 9) podejmowanie uchwał w sprawach majątkowych gminy, przekraczających zakres zwykłego zarządu, dotyczących: g) określania zasad wnoszenia, cofania i zbywania udziałów i akcji przez wójta. 

Zgodnie z obowiązującą w prawie definicją – jedną z form zbycia jest darowizna.

    Zasady funkcjonowania Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych PEKO Sp. z o.o. są opisane są w ustawie o gospodarce komunalnej, gdzie:

  • Art. 12. ust. 2 do zbycia akcji i udziałów w spółkach, o których mowa w art. 9, stosuje się, z zastrzeżeniem ust. 3 i 4, przepisy działu IV ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji. 

   Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji w dziale IV „Prywatyzacja bezpośrednia” wprawdzie  nie opisuje sytuacji zbycia poprzez darowiznę, ale w Art. 30 ust 3  zapisano, że „Rada Ministrów może wyrazić zgodę na inny niż przewidziany w ust. 1 tryb zbywania akcji.” Decyzja mieszkańców w sprawie częściowego zbycia spółki PEKO, oczywiście jest pierwszym niezbędnym krokiem, bez którego nie można rozpocząć procedury prawnej, polegającej na  przekazaniu mienia gminnego mieszkańcom, którzy to mienie wytworzyli. 

   Należy zadać pytanie dlaczego, z góry wprowadzając w błąd, podcina się jak  najbardziej słuszną inicjatywę ? Odpowiedź musi zawierać stwierdzenie, że tymi dwoma pytaniami w referendum zostanie zlikwidowany prywatny folwark, do którego my mieszkańcy musimy dopłacać.           

2. Na stronie 9 w artykule „Jak to jest z gminną spółką PUK PEKO”

    Nie odnosimy się do umieszczonej w „Biuletynie Gminy Kosakowo” propagandy na temat PEKO, bo na to przyjdzie pora. Jednak jedno trzeba powiedzieć już teraz: Wójt posłużył się  kłamstwem. Naszym zdaniem to kłamstwo ma przygotować opinię na wypadek zarzutów co do sposobu wyboru obecnego prezesa spółki. Odpowiedzialność za to Wójt przerzuca na Radę Nadzorczą, chociaż powinien wiedzieć, że wybór dyrektora należy do jego wyłącznych kompetencji. A to z tej racji, że jest jednoosobowym Zgromadzeniem wspólników. 

Cytując zapisy statutu spółki:

  • § 14 W jednoosobowej Spółce Gminy funkcję Zgromadzenia Wspólników pełni Wójt Gminy.
  • § 15 Do wyłącznej kompetencji Zgromadzenia Wspólników należy: ust. 2 wybór i odwołanie Członków Zarządu.

   Wszystko wskazuje na to, że Wójt udaje, że zapomniał kim jest i jaka ciąży na nim odpowiedzialność w spółce PEKO. 

3. Na stronie 10 w artykule „Budowa gimnazjum w Gminie Kosakowo jest konieczna – uczniowie czekać nie mogą”.

   Manipulacja zawarta w tym artykule polega na przedstawieniu danych wzrostu liczby mieszkańców i przemilczeniu informacji o spadku ilości gimnazjalistów uczęszczających do gimnazjum w Mostach, co wobec wzrostu ilości mieszkańców nie powinno mieć miejsca. Dlaczego podaje się liczbę 300 uczniów, którzy by już byli w gimnazjum, gdyby było wybudowane, jeżeli w gminie jest obecnie ponad 450 uczniów w wieku gimnazjalnym? Informacja, że w szkole podstawowej w Mostach jest 325 uczniów i jest brak odpowiedniej liczby pomieszczeń dydaktycznych, mija się z prawdą, bo szkoła podstawowa w Mostach jest przystosowana do 350 uczniów.

4. Na stronie 11 w artykule „Plany budowy ulicy Derdowskiego”.

   Trudno się odnosić do zdawkowej informacji w tym artykule, która jedynie świadczy o braku zamiaru działania, nawet w pilnej sprawie wykupu gruntów. Daje to jednak do zastanowienia i niepokoju. Czy ulica Derdowskiego, wybudowana w ramach partnerstwa publiczno prywatnego, ma być drogą autostradową z bramkami na pobieranie opłat? Jak inaczej prywatny inwestor ma czerpać korzyści z eksploatacji drogi? To właśnie jest ideą inwestycji publiczno prywatnych!

5. Na stronie 11 w artykule „Rozbudowa promenady Alei Zasłużonych Ludzi Morza to bezpieczeństwo i promocja”.  

     Notatka na ten temat jaskrawo ukazuje w jaki sposób robi się „wodę z mózgu” mieszkańców przez niedomówienie. W ten sposób także zmanipulowani zostali radni, którzy otrzymali tylko informację, że mamy otrzymać z funduszy unijnych 650 tyś PLN, ale nie doinformowano ich, że my z własnej kasy Gmina ma dołożyć okrągły 1 mln. PLN.

6. Na stronie 12 w artykule „Parametry rozliczeń opłat za śmieci, dlaczego wybrano wariant zużycia wody”?

   Kolejnej dużej manipulacji mieszkańcami władze gminy Kosakowo próbują dokonać właśnie w tym artykule. Na całej stronie „Biuletynu Gminy Kosakowo„ przedstawiono informację o możliwych sposobach rozliczania wywozu śmieci, a w niej „dziwnym” trafem pominięto wariant za który w początkowej fazie dyskusji optowała większość radnych gminy Kosakowo. Mowa jest o jednej stawce opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi ustalonej od gospodarstwa domowego. W pytaniu referendalnym oczywiście jest do wyboru również taka wersja, bo taką dopuszcza ustawa.

   Dlaczego więc w tak bezwzględny sposób wprowadza się mieszkańców w błąd? Czy wynika to z tak wysokiego mniemania o sobie, płynącego z wieloletniego poczucia władzy i czy dlatego wójt gminy Kosakowo pozwala sobie na poniżanie inteligencji mieszkańców? Jak można sobie  pozwalać bez cienia wstydu na takie manipulowanie mieszkańcami? My nie godzimy się na hołdowanie w naszej Gminie słowom, które wypowiedział mistrz propagandy Joseph Goebbels Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.” oraz „Im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą.” 

  • Prezes
  • Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo
  • Henryk Palczewski

 Biuletyn znajduje się na stronie internetowej gminy Kosakowo